niedziela, 29 marca 2015

TROCHĘ O MŁODZIEŻY!

Gwara młodzieżowa jest wszędzie. Z miesiąca na miesiąc, z tygodnia na tydzień - ba, z godziny na godzinę obserwujemy, jak rośnie w siłę. To, że słychać ją na ulicach, w szkołach, supermarketach czy centrach handlowych, to rzecz normalna. Jednak jej ekspansja nie ogranicza się wyłącznie do tego. Coraz więcej pochodzących z niej wyrazów można usłyszeć w radiu czy telewizji. Tryumfalny pochód gwary młodzieżowej spotkał się jednak z pewnymi protestami. O co biega? Podobno dla przeciętnego członka społeczeństwa jest ona "trudna w odbiorze, niezrozumiała i nieneutralna". Czyli, że jak, że niby jak młodzież szprecha, to nie teges zatrybić? Ależ skąd!

Szybki tejkaluk - łots problem? Młodość jest przecież totalnie jazzy! Porzucenie zramolałych i nie halo wyrażeń na rzecz młodszych i bardziej cool powinno się spotkać z totalnym si społeczeństwa. Jeżeli kilku kolesi czy kilka babek, zakopanych w swoich słownikach,  nie potrafi tego pojąć, to seryjnie ich problem. Naprawdę, zrozumienie języka młodzieży to żaden hardkor. Na luziku - włączasz tiwi albo bierzesz do ręki gazetę i obczajasz. Żadnego stresu, spoko - nawet jeśli średnio kumasz, o co cho, w końcu zatrybisz. Próbuj podłapać nawijkę, spikaj, ale ostrożnie, żebyś nie spalił, bo jak zajedziesz jakimś średniowieczem zamiast topowej gadki, to... Za to jak wyczaisz, w czym problem i załapiesz zajawkę, to rządzisz. Masz totalny szacun, szczeny opadają, ludzie cię lowają! 
I co trudne to takie? Spox, ale jak można nic z tego nie jarzyć? Seryjnie nie czaje.. 

Tak właśnie wygląda slang młodzieży którego starsze pokolenie w niektórych sytuacjach nie potrafi zrozumieć :)

środa, 25 marca 2015

DIY: SŁOICZEK MARZEŃ!

Eloszky! 

Dzisiaj przychodzę do was z taką tematyką, która nie miała się praktycznie pojawić na moim blogu ale los tak chciał, że nie mam żadnych zdjęć bo przez weekend byłam chora a poniedziałek i wtorek siedziałam w domu cały czas. Ale nie o tym.. Na pewno widzieliście już u nie jednej blogerki DIY: Słoiczek wspomnień czy postanowień. Ale ja postanowiłam, że zrobię coś innego. 




Taki słoiczek robi się bardzo łatwo nawet chyba nie muszę tłumaczyć jak. Potrzebne są tylko:
*słoik
*nożyczki
*taśma

*kartki kolorowe
*długopis


Nie chcę się za dużo rozpisywać bo nie ma sensu. Do tego słoika wrzucam karteczki na których są zapisane wszystkie moje marzenia.. Oczywiście kiedy zechcę mogę jeszcze dopisywać i dopisywać ale nie mogę ich wyciągać. Na zakrętce napisałam dzisiejszą datę i za rok go otworzę i zobaczę co udało mi się spełnić. Takie coś jest naprawdę super! :)



niedziela, 22 marca 2015

INTERNETOWA PRZYJAŹŃ!

Hejj!
Dzisiaj post będzie taki inny niż wcześniejsze. Dużo osób nie wierzy w internetową przyjaźń a ja jestem innego zdania. Oczywiście internetowej przyjaźni nie można porównać do tej na co dzień. Ale to też jest naprawdę silna więź. Sama jestem tego przykładem, pomimo, że nie spotkałam jeszcze w realu mojej przyjaciółki ale wiem, że to niedługo nastąpi. Takie przyjaźnie najczęściej powstają dzięki wspólnemu idolowi. Znam dużo przypadków takiej właśnie przyjaźni ja poznałam moją Olę dzięki Dawidowi Kwiatkowskiemu. Zawdzięczam jej bardzo dużo i nie wiem co bym bez niej zrobiła. Niektóre osoby nie mają przyjaciół w realu i szukają na siłę w internecie ale takim sposobem może to być nieudany krok w kierunku szczęścia. Ja w realu owszem mam przyjaciół ale taka osoba która mieszka na drugim końcu Polski to wspaniała rzecz można porozmawiać z nią o wszystkim, poznać się a potem pokonać kilometry i spędzić wspainałą przygodę. 






Mimo, że znam się z Olą 8 miesięcy to jest między nami taka więź, że kiedy się pokłócimy to i tak piszemy i drążymy ten temat i zaraz się godzimy. Z przyjaciółką którą widzimy na codzień z którą gadamy codziennie i się wygłupiamy nie gadamy z nią godzinami przez telefon czy na skype.. Dziękuję, że jesteś wiem, że to czytasz <3 ;)








A wy macie internetową przyjaciółkę/przyjaciela? Ile jesteście z nimi?

czwartek, 19 marca 2015

W KIERUNKU MARZEŃ!

Hejo, przepraszam, że tak późno do was piszę ale dzisiaj jakoś straciłam poczucie czasu.. Dzisiejsza notka będzie chyba trochę krótsza niż zwykle bo za bardzo nie mam weny a nie chcę żebyście czytali moje wypociny, które są bez sensu. Ale nie o tym przejdźmy do tematu głównego.


Każdy ma swoje marzenia niektóre są takie na wyciągnięcie ręki a inne wymagają trochę cierpliwości i pracy ale wszystkie wiele dla nas znaczą. Moim zdaniem człowiek bez marzeń to nie człowiek. Musimy mieć marzenia żeby o coś walczyć. Każdy ma inne pragnienia większość nie lubi się nimi dzielić i trzymać je w sobie. Jak pytam się kogoś "Ile masz marzeń?" odpowiada, że jedno lub dwa ale ja nigdy w to nie wierzę każdy przecież ma miliony marzeń ale nieraz sam nie ma o nich pojęcia.


Swoje mieszkanie w wymarzonym miejscu w, którym zawsze chcieliśmy zamieszkać jest niestety osiągalne wtedy gdy będziemy pełnoletni bo rodzicie nie przeprowadzą się od tak bo my chcemy. Ale warto czekać :)


Idealna figura chyba jedno z najczęstszych marzeń nastolatek. Ta rzecz jest bardzo łatwa i bardzo szybko osiągalna wystarczy się sprężyć i bardzo tego chcieć a na pewno się uda. 

Idol ma go chyba każdy z nas dla niektórych spotkanie go jest na wyciągnięcie ręki a niektórzy mają z tym problemy. Kilometry, rodzice czy pieniądze. Też trzeba trochę cierpliwości. 


A wy jakie macie największe marzenia? 

poniedziałek, 16 marca 2015

POZNAJCIE MNIE!

Postanowiłam że zrobię post z pytaniami i odpowiedziami bo nie miałam pomysłu do jakiego postu dodać te wiosenne zdjęcia a już od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad tego typu postem. A skoro czytacie bloga to powinniście wiedzieć coś o jego "pisarce" 


♥ Gdzie byś chciała mieszkać w przyszłości?
- Jeżeli w Polsce to w Warszawie dlatego, że Warszawa to centrum a jak nie to gdzieś nad morzem. A jeśli chodzi o wyjazd zagranice to albo Norwegia albo USA. 

Jak długo prowadzisz bloga?
- Moja przygoda z blogiem zaczęła się zaraz po świętach a dokładnie 12 stycznia 2015r. niestety przerwałam to z powodu szkoły i zdrowia i wróciłam kilka dni temu. 

♥ Twój ulubiony napój?
- Wieloowocowe soki. 

♥ Jakie imiona ci się najbardziej podobają?
- Dla dziewczynki Monika i Maja a chłopiec Krystian i Szymon. 

♥ Jaki masz telefon?
- HUAWEI Ascend G300

♥ Kogo słuchasz oprócz Dawida Kwiatkowskiego?
- Słucham tego co mi wpadnie w ucho.

♥ Jesteś tolerancyjna (np. geje, lesbijki, kolor skóry)
- Zdecydowanie tak.

♥ Co daje ci blogowanie?
- Trudne pytanie. Blogowanie przede wszystkim daje mi radość że mogę tu coś napisać i się z wami podzielić.

♥ Jakie masz marzenia związane z blogiem?
- Największym "marzeniem" jeśli mogę to tak ująć jest zdobycie prawdziwych zaufanych czytelników.

♥ Czy zdarzyło się już że ktoś hejtował twój blog?
- Nie jeszcze nie i mam nadzieję że tego nie będzie ale jestem przygotowana na to że mój blog może niespodobać się komuś.

♥ Czy uważasz że gimnazjum zmienia ludzi i pod jakim względem?
- Tak zdecydowanie. Ja na przykład stałam się bardziej otwarta na różne tematy. Nie wspomnę o wyglądzie bo chyba każdy się zmienia pod tym względem. 

♥ Czy masz kanał na youtubie?
- Nie ale zastanawiam się nad założeniem.

♥ Uważasz się za ładną?
- Moim zdaniem każdy powinien uważać się za ładną/ładnego bez względu jak tak naprawdę wygląda. Także zdecydowanie tak. 

♥ Co cenisz w ludziach?
- Szczerość

♥ Farbowałaś kiedyś włosy? Jak tak to na jaki kolor? Jaki jest twój naturalny kolor?
- Tak farbowałam włosy na wiele kolorów kiedyś miałam zielone ale w ostatnie wakacje miałam takie jakby porzeczkowe i chyba przy tym kolorze zostanę przez dłuższy czas. A mój naturalny kolor to mysi brąz czy jakoś tak.

♥ Ulubiona piosenka, film, serial, ksiażka?
- Piosenka zdecydowanie  Ellie Goulding - Love me like you do. 
Film Love Rosie, October Baby, 50 twarzy Greya i Gwiazd Naszych Wina a książka nie mam. 



Chyba wystarczy :)




piątek, 13 marca 2015

3 GIMNAZJUM!

Koniec roku coraz bliżej a przed trzecio gimnazjalistami trudny wybór szkoły i egzaminy.. Do tego dochodzi jeszcze bal końcowo roczny jakaś wycieczka. Stres w takich momentach jest najmniej potrzebny a jest go najwięcej. Każdy chce na koniec roku mieć dobre oceny, dobrze napisać egzamin i wyglądać olśniewająco na balu.






EGZAMINY próbne trwały od środy do dzisiaj  już nie było takiego stresu bo to już drugie był na pierwszych i będzie na tych właściwych chyba największy. Niektórzy to strasznie przeżywają a inni podchodzą na luzie. Ja na przykład przy pierwszych próbnych egzaminach miałam takiego stresa że nie spałam przez 2 tygodnie ale teraz wszystko było okej aż się boje myśleć co będzie później. Wszyscy mówią że 3 gimnazjum jest najłatwiejsza, jest luz i w ogóle. Ale się mylą może i ta klasa jest łatwa bo w sumie są same powtórki ale tego jest bardzo dużo codziennie jakieś kartki, sprawdziany, full zadań domowych, odpytywania i powtarzanie. 
Nie będę opisywała po kolei każdego dnia bo nie ma sensu. 






BAL dla uczniów jest chyba najlepszą rzeczą w trzeciej gimnazjum a zwłaszcza dla dziewczyn. Ja jeszcze nie jestem do końca przekonana jaką mam wybrać sukienkę, buty i dodatki nie mam nawet jeszcze partnera do tańca "czekam na tego księcia z bajki". Oczywiście jest tradycyjny POLONEZ ale po tańcu jest taka zwyczajna "dyskoteka" bez rodziców tylko w gronie 3 klas. 
Dużo przygotowań, zdjęć, muzyki i ostatnich wspaniałych chwil z klasą. 







ZAKOŃCZENIE ROKU I WYBÓR SZKOŁY płacz, smutki, uściski, zdjęcia tak właśnie wygląda zakończenie dla 3 gimnazjum niestety ale te piękne lata się kończą. "Do zobaczenia za kilka lat". 
Wybór szkoły jest chyba najtrudniejszym etapem większość osób kieruje się tym co kocha ale niektórzy wybierają szkoły najłatwiejsze w których dadzą sobie rade a jeszcze inni powtarzają czyny swoich rodziców. Kierunek nie jest najtrudniejszym wyborem ale to czy się pójdzie do ZAWODÓWKI (3 lata = zawód) TECHNIKUM (4 lata = szkoła wyższa(+1 rok) =zawód)
LICEUM (4 lata=studia i praca)
Po egzaminach nawet tych próbnych zawsze tydzień jest taki luźniejszy no zależy w jakiej szkole u mnie np. to tylko 2 dni po egzaminach są luzy ostatnio myłam zęby na angielskim.






A wam jak mijają te ostatnie chwile?

wtorek, 10 marca 2015

Powrót!

Może dla niektórych z was to wyda się nudne że znów wracam do pisania.. Kiedy zawiesiłam tego bloga nie powiedziałam że z tym definitywnie kończę po prostu chciałam przemyśleć to czy nadaję się do pisania bloga. Jak widać moja decyzja jest pozytywna. Jak "usunęłam" bloga to wielu z was pisało do mnie dlaczego to zrobiłam? dlaczego nie ma bloga itp.. Było mi wtedy naprawdę MIŁO ponieważ nie zdawałam sobie sprawy że tak naprawdę ktoś czytał to co tu pisałam i nie miałam pewności czy się do tego nadaję.. Ale teraz już wiem w 100% że nie mogę wytrzymać bez tego. Nie mam zamiaru się dzisiaj zbyt rozpisywać bo nie ma sensu. Mogę powiedzieć tylko tyle że blog nie zmienił nazwy. Ale wprowadziłam kilka małych zmian a mianowicie:


♥ posty będą pojawiały się systematycznie co 3 dzień (no chyba że nie będę miała czasu, czy internetu itp.)



♥ będą bardziej tematyczne co nie znaczy że będą nudne



♥ będę starała się dodawać bardziej "oryginalne" zdjęcia





Mam nadzieję że już nie zmienię decyzji co do prowadzenia i mam nadzieję że będziecie chętnie odwiedzać tą stronę. No to za 3 dni! 


Copyright © 2014 Życie To Nie Bajka

Distributed By Blogger Templates | Designed By Darmowe dodatki na blogi