W dzisiejszym poście chciałabym was bardzo ale to bardzo przeprosić za moją nieobecność, która mam nadzieję się już nie powtórzy. Moja nieobecność wynikła z tego, że długo nie miałam internetu i nie miałam jak napisać kompletnie nic. Jak już miałam wenę i internet to zdarzyła się przykra sprawa.. trafiłam do szpitala, ale już jest wszystko dobrze :)
Ten blog jest naprawdę dla mnie dużą motywacją ale i pamiętnikiem w, którym mogę się podzielić z wami wszystkimi moimi przemyśleniami. Ta strona się trochę zmieni mam zamiar prowadzić bloga bardzo systematycznie, będą notki modowe, DIY, przemyśleniowe i napewno coś jeszcze wpadnie mi do głowy. Mam wielką nadzieję, że z chęcią będziecie go czytać. Chciałam napisać coś o wakacjach ale nie ma sensu ponieważ jest już połowa. Na pewno w następnym poście będzie dużo pisania, ponieważ kolejnym postem chcę aby było moja przeprowadza, nowy pokój itp, jakieś przeżycia ponieważ wyprowadzam się do Niemiec. Rozmyślam też nad założeniem n]kanału na youtube ale to w swoim czasie. Dzisiejsza notka miała być taka informacyjna ale za dużo tych informacji nie mam jak widzicie dlatego postanowiłam, że w tym poście będzie dzisiaj o moim idolu.
Moim idolem jest Dawid Kwiatkowski, (mam prośbę jeżeli chcesz hejtować ta notkę to proszę nie czytaj jej dalej) jestem z nim od 2013 roku i jestem z tego bardzo szczęśliwa, ponieważ większa część mojej rodziny mówiła "poczekaj po miesiącu, dwóch on ci się znudzi" ale jakoś ich słowa nic nie wniosły i się nie sprawdziły, a ja nie mam zamiaru z niego rezygnować ponieważ jest cudownym człowiekiem. Dawid wniósł do mojego życia wiele dobrego, jest moim słońcem na pochmurne dni.
On dla swoich fanów robi tyle co nie jeden człowiek dla swojej rodziny, na prawdę uwierzcie mi. Byłam na jego koncercie tylko raz był to 1.06.2015r (dzień dziecka), był to mój najlepszy koncert na świecie, Dawid daje tyle energii swoim fanom. Dzięki niemu poznałam tyle cudownych osób, moi internetowi przyjaciele są dla mnie ważniejsi niż niektórzy w realu. Pisze im o wszystkim i mogę im ufać. Dawidowi też zawsze mogę zaufać, mimo, że go nie ma to ja i tak wiem, że mogę mu wszystko powiedzieć a on wysłucha. Dzięki niemu w moim życiu zdarzyło się tyle rzeczy, które na pewno nie zdarzyły się gdyby go nie było. Nie wyobrażam sobie bez niego życia. Nie rozumiem osób, które potrafią od niego odejść, no ale cóż ja tego nigdy nie zrobię. Dawid nie tylko jest moim idolem ale też nauczycielem, nauczył nie tylko mnie ale wiele innych osób, że nie wolno się poddawać, trzeba walczyć o to czego się pragnie. Mogłabym dziękować mu dniami i nocami i zajęło by mi to lata :)
Potrafi zrobić wszystko aby uszczęśliwić swoich fanów, wiem, że nie robi tego dla pieniędzy i nikt mi tego nie wmówi. Gdyby robił to dla kasy nie robił by tyle dobrego, on nie tylko jeździ na koncerty. Niektóre sławne osoby odawalą za przeproszeniem swoją rolę i uciekają, a on taki nie jest, przekazuje nam większość swojego życia, potrafi z nami rozmawiać, poświęca dla nas każdą minutę nawet jak się śpieszy. To właśnie cały Dawid. Jego uśmiech daje mi więcej szczęścia niż nie wiadomo jaki wypasiony prezent. Smutno mi, że muszę się wyprowadzać tak daleko od niego ponieważ jest dla mnie całym światem i nie wiem jak sobie bez niego poradzę, ale muszę dać radę właśnie dla niego.
WIEM, że kiedyś go przytulę tylko NIE WIEM kiedy to nastąpi.